Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
XtzBartol
Gość
|
Wysłany: Pią 9:16, 12 Maj 2006 Temat postu: ostrzenie |
|
|
Witam wszystkich!
Choć z drewnem i dłutami mam już doczynienia kilka lat...hobbystycznie:) to cały czas szukam najlepszego sposobu na ostrzenie dłuty...prosze oo rady jak najszybciej i najłatwiej oraz najskuteczniej naostrzyć swoje dłuta...
pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
gmeracz
Administrator
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sudety
|
Wysłany: Czw 8:31, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
czołem!
o ostrzeniu polecam poniższy link:
[link widoczny dla zalogowanych]
dodam tylko że dowiedziałem się co znaczy ostre dłuto niedawno - gdy kupiłem mały kamyczek "multiform" o gradacji 8000 i napisem japan
z wielkiej radości po naostrzeniu ogoliłem sobie dłutami lewe przedramię. nie jest to może wykwintny opis, ale bez tego kamyczka to życie nie miało smaku hej!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Xtzbartol
Gość
|
Wysłany: Pią 9:38, 19 Maj 2006 Temat postu: odp |
|
|
Witam
Dziekuje za podpowiedz kolego z SUDET.... pozdrawiam ciepło
|
|
Powrót do góry |
|
 |
rzezba
Administrator
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:16, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Witam?
__________________
Mój sposób na ostrzenie dłut. Byłem kiedyś na plenerze i zauważyłem rzeźbiarza jak ostrzy sobie dłuta. Mówię o samym wykonczeniu- czyli o polerowaniu. Robił to na papierkach wodnych - ściernych do metalu ,ale nie moczył tych papierków lecz polerował je na sucho. Od tamtego czasu tez praktykuję ten sposób ostrzenia. Oczywiście najpierw ostrzę mechanicznie , tak aby nie przepalić - potem przechodzę na inny kamień , ale tak naprawdę to nie jest kamień , sam niewiem co to jest ale jest giętki moze z kauczuku ,który ma w sobie jakieś opiłki kamienia . W kazdym bądz razie mogę na nim juz wyprowadzic ostrze i nie pali mi dłuta. Następnie przechodzę do polerowania tymi wodnymi papierkami , zaczynam od 1000nr. a kończę na papierze 2000nr. i mam błysk czuję na palcach czy jest już dobrze naostrzone a jak nie to sprawdzam jak , mi idzie w drewnie, jesli coś jest nie tak to dalej poleruję, aż złapię ten dobry chwat. Niektórzy polerują dłuta mechanicznie na szlifierkach - zamiast kamienia mają filc posmarowany pastą polerską, ale ja niemogę złapać tego chwatu i lepiej mi się kontroluje te ręczne wykańczanie, czyli polerowanie na brzytwę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
tomasz1806
Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lądek Zdrój
|
Wysłany: Nie 17:28, 04 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Witam. Mój warsztat ostrzenia ręcznego dłut zakładając że jest nowe i kompletnie tępe. To:
Obróbka dłuta na kamieniu typu piaskowiec, z dodatkiem oleju, ja używam naszego jadalnego używając do tego uchwytu prowadzącego tzw rolki, w którą wkręca się dłuto ustawiając odpowiedni kąt ostrzenia. (Ktoś na Allegro chandluje ostrzałkami firmy Stanley w cenie 45 zł szt. Jest to kamień z olejkiem i rolką do nadawania kątu ostrza). Dobra, podstawowe ostrzenie mamy za sobą, następnie przy użyciu kamienia o gradacji ok 1000 wyciągam ostrze na cacy a następnie używam naszego rodzimego kamienia biały marmur i szlifuję na gładź, jestem zdania, że każda szkoła ma swój warsztat ja mam taki i jak narazie sprawdza się choć z tym papierkiem wodnym to chętnie wypróbuję. Wiem jedno, zawsze kiedy udało mi się skaleczyć to była wina tępego narzędzia .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wjurek
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:29, 18 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
...ostrzenie to przykre i pracochłonne zajęcie, gdy tak bardzo korci oczekujące drewienko...ułatwiam sobie to zadanie w ten sposób...Podstawa to wolnoobrotowa szlifierka aby nie "spalić" dłut z kamieniem moczonym w wodzie ot choćby firmy Ferm na niej można idealnie, a co ważne bezpiecznie wyprowadzić i wyprofilować ostrze bez uciążliwego tarcia...zasadą jest jak najdelikatniejszy docisk aby "włos" tworzący się na ostrzu był jak najcieńszy...Wyprofilowane i wyprowadzone dłuto poleruję na szybkoobrotowym krążku twardego filcu założonym również na szlifierce przy użyciu zielonej pasty polerskiej...otrzymuję idealne zdjęcie włosa i błysk, który pozwala wspaniale i bez oporów wślizgiwać się w drewienko...Taki sposób ostrzenia daje mi idealną jakość ostrza przy znacznym ograniczeniu pracochłonności tej dość trudnej i niewdzięcznej czynności...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zgred79
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lututów
|
Wysłany: Czw 18:50, 04 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
no fakt, szlifirka stołowa z krążkiem filcu i pasty szlifierskiej
- to jest to co działa najszybciej i najlepiej,
ja zwykle spradzam na wlosach na ręce, hehe
- czasami tylko wygląda to śmiesznie jak wysiejąca platkami małpa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
smuteczek
Administrator
Dołączył: 17 Maj 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czeremcha
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|